niedziela, 1 kwietnia 2012

Tak, dość długo mnie tu nie było. Proszę wybaczcie mi moje zaniedbanie, ale nie było jak. Mogłabym rzec, że w końcu jestem szczęśliwa, ale czy to nie byłoby wyolbrzymianie? Zapewne tak. Więc ujmę to tak: jest dobrze. Chociaż za niedługo święta... Jak dla mnie mogłyby być miesiąc później, jeszcze nie teraz. Nie wyobrażam sobie tych świąt, bez taty. Już jedne takie były, ale to inna sytuacja. Wtedy dominowały we mnie złość i nienawiść, nawet nie było mi żal. Niestety teraz tęsknię i jest to przykre. Nigdy nie pomyślałabym, że stanie się coś takiego, że będę za nim tęsknić. Cóż, życie potrafi zaskakiwać i pokazuje, że warto wierzyć, a przede wszystkim mieć marzenia... Uwierzcie, że się spełniają, tak. Tylko trzeba się o nie postarać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz